marca 21, 2018

Upadek królestwa

Wiecie, jak to jest? W głowie wasze plany wyglądają tak cudownie, zmiany przyjdą przecież tak łatwo. Bo, czemu nie? Przecież ja chce zmian!
A gówno prawda. Zderzenie z rzeczywistością bywa bardzo bolesne, nawet jak się spodziewacie najgorszego, to wcale nie oznacza że jesteście na to gotowi. Wiem, że w życiu każdego coś się zaczyna i coś się kończy, ale to nie zmienia tego że wciąż jest ciężko. 

Nie chce się żalić, że życie jest do bani, nie ma sensu. Sama nie lubię, jak ktoś tak smęci. Wiem, że przez to trzeba przejść i będzie dobrze, nawet kiedyś, ale na dziś na ten moment muszę ponarzekać, że ciężko mi ruszyć dupe z łóżka i się ogarnąć. Nie wiem, może liczę na jakieś mocne słowa, które mną potrząsnął, ale musiałam to napisać, chociaż raz.


Wczoraj zakończył się pewien etap w moim życiu, niefortunnie wypadło to w moje imieniny, które owszem obchodzę, nie robią tego tylko 40latkowie! Ale też wybrałam się na targi akademickie i chyba w końcu zdecyduje, się na prawo, które rozważam od 2 lat. Wciąż mam obawy, że nie wyjdzie, że nie dam rady, że sobie nie poradzę po samych studiach, ale mam jeszcze pare miesięcy na decyzje, więc jeśli się tego nie podejmę pójdę planowo na administracje :) Zdanie zmieniłam lekko jednak, po genialnym wykładzie odnośnie prawa karnego, w którym miałam możliwość uczestniczyć. Po za tym rozmowa ze studentami już wyższych lat też dużo dała. Może ktoś z was jest po tym kierunku lub ma jakieś zdanie którym, chce się podzielić? Chętnie posłucham :)
A jeszcze apropo targów tradycyjnie starałam się uzbierać jak najwięcej długopisów :D Jednak w tym roku zgarnęłam tylko 5, piórnik i notesik!

A dziś, póki co zabieram się pomału za ozdabianie pokoju na święta i spotkam się z kuzynem, co planuje niemalże od roku!




~ Claudine's Life

4 komentarze:

  1. Ale pięknie tu u Ciebie - tak klimatycznie! ;) Prawa nie studiowałam, ale jedno mogę Ci powiedzieć - podążaj za marzeniami! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Na studia wybierz to, co Cię naprawdę kręci. I nie myśl, że nie dasz rady! Notuj sobie swoje mniejsze i większe sukcesy. Wracaj do nich w gorszych momentach! :) Serdecznie Cię pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. jeśli ci się to podoba - studiuj :) ja na razie nie decyduję się na studia ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z mojego doświadczenia. Każdy kierunek, który wybierzesz zbrzydnie Ci :D jak rozbiją go na kilka/naście/dziesiać członów to potem będziesz rzygała śliczna tęczą, ale życzę jak najlepiej:) ja na szczęście już piszę licencjat ze swojego kierunku i będę mogła troszkę odpocząć przed magisterka. Powodzonka!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Claudine's Life , Blogger